Snowboard na olimpiadzie

Na nadchodzących Igrzyskach Olimpijskich wystąpią gwiazdy snowboardu, których specjalizacją jest slopstyle. Do tej pory na Olimpiadzie można było oglądać tylko wyczyny na halfpipe. 

Stale Sandbech, znakomity snowboardzista i reprezentant Norwegii twierdzi, że decyzja o dodaniu slopstyle wywołała nie do końca pozytywne reakcje, ponieważ niektórzy zbyt poważnie podeszli do rywalizacji.

Poczucie udziału w Igrzyskach Olimpijskich sprawiło, że część snowboardzistów ukrywa swoje treningi i zachowuje w tajemnicy triki, ponieważ ktoś mógłby je wykorzystać podczas swojego pokazu. Do tej pory taka sytuacja nie miała miejsca, a środowisko profesjonalnych snowboardzistów zastanawia się, czy takie podejście jest słuszne.

Reprezentant Francji – Arthur Longo dodaje, że snowboarding stał by w miejscu, gdyby nikt nie pokazywał nowych rzeczy, które następnie były by naśladowane przez resztę sportowców. Kreatywność według niego jest kluczem do rozwoju.

Ich wypowiedzi nawiązują do projektu burna, który zakłada pokazanie ogromnych możliwości jakie daje snowboarding, a styl i ewolucje zależą tylko od kreatywności ridera.

W związku z tym 1 grudnia upubliczniony zostanie pierwszy film, w którym oglądający będą mogli zdecydować, który zawodnik na jakiej przeszkodzie ma jechać oraz jakie ewolucje wykona. Film dostępny będzie na kanale youtube.com/burn.

Tylko kreatywność widza decydować będzie o tym, jak efektywny przejazd zobaczy.

Redakcja serwisu Escapador.pl