Aleksander Doba po raz drugi przepłynął Atlantyk!

Aleksander Doba wreszcie zakończył swój drugi samotny rejs po Atlantyku w kajaku. Przepłynięcie z Lizbony do Bermudów zajęło mu 142 dni. Nie obyło się także bez niespodzianek takich jak zepsuty ster na ostatnim odcinku. 

Wyprawa Pana Aleksandra zaczęła się 5 października 2013. Jej celem było przepłynięcie Atlantyku w najszerszym miejscu. Trzy lata wcześniej dokonał podobnego wyczynu – przepłynął Ocean Atlantyki najkrótszą trasą.

Na Bermudach Aleksandra oczekiwała duża grupa ludzi. Wśród nich był Piotr Chmieliński – doświadczony kajakarz i podróżnik, który brał udział w wyprawie, która jako pierwsza pokonała rzekę Colca w Peru. Do jego największych wyczynów należy przepłynięcie całej Amazonki – od źródeł po Atlantyk.

Aleksander Doba dokonał rzeczy niezwykłej, jednakże - jak twierdzi -  pozostał mu pewien niedosyt, ponieważ dopłynął do Bermudów, a miał do Ameryki Północnej – byłby to rejs między dwoma kontynentami.

Podczas wyprawy zdarzyło się kilka usterek, które mogły wstrzymać realizację celu. Najgroźniejszą z nich była awaria steru 13 lutego. Na szczęście dzięki pomysłowości kapitana Doby udało się zrobić nowy ze skrzynki po jedzeniu. 

Historia Pana Aleksandra to temat na film przygodowy. Począwszy od jego osiągnięć w kajakarstwie śródlądowym, poprzez podboje Bałtyku aż po Ocean Atlantycki. O wszystkich tych rzeczach można przeczytać na stronie dzielnego kajakarza.

Gratulujemy!

Redakcja serwisu Escapador.pl

Fot. aleksanderdoba.pl