Nie będzie największego ośrodka narciarskiego w Polsce?

Na początku zimy pojawiły się głosy, że Sławomir Rusinek chce wybudować w Beskidach największy ośrodek narciarski w Polsce. Od razu po ogłoszeniu oficjalnej decyzji pojawił się ostry sprzeciw władz i ekologów. 

Do tej pory ponad 2 tysiące osób wyraziło swoją niechęć do tej inwestycji. Dobro Parku Krajobrazowego Beskidu Małego jest ważniejsze od rozwoju infrastruktury narciarskiej dla ogromnej grupy ekologów i miłośników przyrody. 

Inwestor należy do grona najbogatszych Polaków. Jego plan zakłada wybudowanie infrastruktury narciarskiej w Beskidach – na pograniczu woj. Śląskiego i Małopolskiego. Kilkanaście tras i nowoczesne gondole, specjalne trasy dla pasjonatów narciarstwa biegowego oraz całoroczna hala narciarska mogłyby skutecznie ożywić gospodarkę narciarską.Wszystko wskazuje na to, że plan może nigdy nie wypalić. 

Sam pomysł jest idealny, ale turyści, ekolodzy i mieszkańcy miejsc, gdzie miałaby być realizowana inwestycja są przeciwni. Na szczęście milionera wspierają władze Andrychowa, które już zaczynają planować, gdzie ewentualnie mógłby powstać tak duży kurort.

Przepychanki dalej trwają, ale liczymy na to, że uda się znaleźć kompromis, na którym skorzystają zarówno narciarze, inwestorzy oraz zagorzali ekolodzy.

Redakcja serwisu Escapador.pl