Kompendium górskich szczytów ? Batyżowiecki Szczyt

Lubicie góry? Skoro to czytacie to na pewno tak. A może dopiero zaczynacie swoją górską przygodę i nie wiecie gdzie zacząć? Bez względu na odpowiedź trafiliście doskonale, nasze Kompendium górskich szczytów to baza miejsc wypadowych dla amatorów górskich klimatów. Podpowiemy co was czeka na wielu z nich, jak je zdobyć, co warto zobaczyć i zwiedzić, o czym pamiętać żeby nie ominęło was nic ciekawego i nie przytrafiło nic złego. Przybliżymy wam góry z czołówki najpopularniejszych i te mniej znane perełki polskich szczytów. Czytajcie i w góry marsz!

Nie co ukryty w dolinie, przytłumiony chwałą Gerlacha, na głównej tatrzańskiej grani rozpościera się Batyżowiecki Szczyt (Batizovský štít). Gdy przyjrzymy mu się bliżej znacznie zyskuje na atrakcyjności.

Batyżowiecki Szczyt zamyka Dolinę Batyżowiecką oddzielając ją od Kaczej Doliny. Graniczy on z Zadnim Gerlachem od którego odchodzi masyw najwyższego szczytu Tatr.

Obie wymienione doliny, słyną w Tatrach ze swojego piękna, znaleźć tam możemy niewielkie stawy : Batyżowieckie Oka, Stawek pod Kościółkiem. W ich okolicach często można podziwiać kozice, pasące się na zboczach gór.



Batyżowiecki to doskonałe miejsce dla pasjonatów wspinaczki górskiej. Słynie on z 300metrowej południowej ściany, którą tworzą granitowe płyty skalne. W dół dostać się można przy pomocy jednej z linii przygotowanych stanowisk. Można wybrać opcję bezpieczniejszą, dostosowaną do warunków atmosferycznych i własnych możliwości.

Na szczyt nie został wyznakowany żaden szlak turystyczny. Najłatwiej można się tam dostać tzw. Taternicką zejściówką. Od stawu Batyżowieckiego w kierunku Gerlacha prowadzi tzw. Batyżowiecka Próba, nie jest to jednak szlak.

Szczyt został zdobyty po raz pierwszy w 1900r. przez Karola Jurzyca i Józefa Galko-Rusnák. Pierwszą drogą na słonecznej ścianie szczytu była tzw. linia Komarnickich z 1912 roku. Rywalizowano o prym w tym regionie gór, w 1907r. wspinaczkę podjęli Niemcy i Polacy, wyścig zakończył się jednak remisem.

Gdy będziecie w rejonie Stawku pod Kościółkiem, niech nie przerazi was kawał aluminiowej blachy. To prawdopodobnie szczątki samolotu, który rozbił się za ścianie Zadniego Gerlacha, tkwiące tam od 1944r.


Redakcja serwisu www.escapador.pl