Eco-driving ? jak jeździć tanio?

W stolicy litr benzyny już od jakiegoś czasu kosztuje 6 złotych, sytuacja ta pewnie będzie miała miejsce i w całym kraju – to tylko kwestia czasu. Co w takiej sytuacji zrobić? Zrezygnować z jazdy samochodem na rzecz roweru czy też komunikacji miejskiej? Niekoniecznie! Wystarczy jeździć ekonomicznie

Czyli jak? Dużo się mówi o tym, że coś jest ekonomiczne, więc tanie. Czy jednak przy cenie 6 złotych za benzynę możemy mówić o taniej jeździe samochodem? Okazuje się, że tak. Są pewne techniki jazdy, dzięki którym można zużyć nawet o 1/3 mniej benzyny. Może w skali miesiąca nie będzie to tak dużo, jednak już w skali roku pozwoli na za oszczędzenie kilkuset złotych, które z kolei można przeznaczyć, na przykład na dodatkowe ubezpieczenie AC samochodu lub modernizację samochodu – lepsze radio, nowe chodniczki. Na co warto zwrócić uwagę, aby jazda samochodem była tańsza?

Po pierwsze na ciśnienie w oponach. Słabo napompowane opony będą sprawiały, że opór powietrza będzie większy, przez co zużywać będziemy więcej paliwa. W książce serwisowej każdego samochodu powinny znaleźć się wytyczne co do odpowiedniego ciśnienia – zapoznajmy się z nimi, a następnie udajmy się na stację benzynową w celu korekty ciśnienia. Opór powietrza jest również mniejszy, jeśli nie otwieramy okien – o ile w zimie raczej na to nie wpadniemy, o tyle latem owszem. Czasem lepiej włączyć klimatyzację.

Wszyscy instruktorzy eko-jazdy jednoznacznie podkreślają, że ważna jest dynamika jazdy. Zużyjemy mniej paliwa, jeśli będziemy hamowali silnikiem, a nie hamulcem, ale też, gdy sposób naszego ruszania ze skrzyżowania będzie mniej gwałtowny. Również w trasie należy zachować odpowiednią prędkość, przewidywać momenty, w których trzeba będzie zwolnić lub przyspieszyć. Kierowcy, którzy oszczędzają na benzynie, często podkreślają również, jak ważna jest stała prędkość i obroty silnika utrzymane w granicach 2-3 tysiącach na minutę, co odpowiada np. czwartemu biegowi przy 60 km/h. „Męczenie” silnika na drugim biegu przy 40-50 km/h jest wysoce niewydajne.

Trzymanie się tych zasad sprawi, że paliwa będzie ubywało mniej. Niestety typ jazdy, który gwarantuje oszczędność, nie sprawdzi się w przypadku kierowców, którzy nastawieni są na sportową, a czasem nawet wyścigową jazdę. Statystyki pokazują, że to właśnie ich samochody zużywają najwięcej benzyny i to oni najczęściej na jej zużycie narzekają. Czas więc zmienić nawyki na nieco bardziej przyjazne i środowisku i naszemu portfelowi. Czy to się opłaca, będzie można przekonać się już po kilku miesiącach.

Źródło: piropolis.pl