Droga przez tajgę

 W sobotę o 15.00 załoga 2 etapu Sekstant Expedition przeszła przez 18 śluzę.
- „Zacumowaliśmy przy betonowej kei na przedmieściach Białomorska (?????????), by załatwić wszystkie formalności związane z pokonaniem Kanału” – napisał Szymon – „Nasz kapitan ma dzisiaj imieniny. Z tej okazji przejął kambuz na czas obiadu i podał pyszne klopsiki z dzika!”

- „Pogoda nam się zmieniła. Nareszcie trochę chmur i chłodu. Pojawił się też wiatr. Na jutro podobno zapowiadają 20 węzłów z południa. W końcu sobie pożeglujemy! W Białomorsku zostajemy do jutra. O 10 rano ruszamy w stronę Sołowek”.

Ale po drodze jeszcze ostatnia śluza Kanału Bałtycko-Białomorskiego – drogi wodnej o długiej i bardzo trudnej historii…

Pomiędzy północnym brzegami jeziora Onega a południowym wybrzeżem Morza Białego rozciąga się obszar porośnięty dziką tajgą, usiany setkami malowniczych jezior, strumyków i rozległych torfowisk. Przez karelskie bagna do brzegów Morza Białego już w XVI wieku przeprawiali się pielgrzymi w drodze do potężnego monastyru na Sołowkach. W geograficznym opisie Rosji („????? ???????? ???????”) wykonanym w drugiej połowie XVI wieku z rozkazu cara Iwana Groźnego, dwukrotnie potem aktualizowanym, Ścieżka Biełomorska (??????????? ????) opisana jest całościowo, wraz z odległościami pomiędzy poszczególnymi rzekami i jeziorami.




W czasie Wielkiej Wojny Północnej pomiędzy Szwecją a Rosją car Piotr I postanowił wykorzystać stary szlak przez karelską tajgę by przerzucić swoje siły zbrojne z Archangielska w rejon Onegi i Ładogi. Z rozkazu cara 5 tysięcy chłopów w niespełna miesiąc budowało drogę wycinając podmokłe lasy i wznosząc mosty przez rzeki i rozlewiska. W sierpniu 1702 roku wojska rosyjskie pod dowództwem samego Piotra I przeszły powstałym traktem do Powińca (???????) i dalej w kierunku Ładogi.

Istnieją przekazy mówiące, że lądową drogą wśród bagien miały być też przetransportowane dwie niewielkie rosyjskie fregaty wybudowane w Archangielsku: Duch Święty (?????? ???) i Kurier (??????), które miały wesprzeć wojsko zdobyciu szwedzkich twierdz.

Badania archiwalne nie potwierdzają transportu statków przez tajgę, jednak właśnie pod koniec 1702 roku Piotr I przeprowadził decydującą ofensywę w rejonie Ładogi zdobywając twierdzę Noteburg (Oreszek/Schlisselburg) i otwierając sobie drogę ku Newie.

Dziś co roku 18 sierpnia odbywa się w Powińcu międzynarodowy festiwal historyczno-rekonstrukcyjny odtwarzający tamte wydarzenia.
W XIX początkach XX wieku wielokrotnie próbowano opracować projekt budowy drogi wodnej łączącej Onegą z basenem Morza Białego. W 1900 roku projekt autorstwa profesora Timanova uzyskał nawet duże uznanie na paryskiej Exposition Universelle, jednakże wszystkie warianty konstrukcji kanału były odrzucone przez rząd carski ze względu na ich wysokie koszty.



W 1930 roku decyzję o budowie kanału podjął Józef Stalin. Kanał miał powstać w ciągu 20 miesięcy przy założonej minimalizacji kosztów budowy. Zamiast stali i żelbetowych konstrukcji użyto więc drewna z karczowanych lasów obwodu archangielskiego, a zamiast maszyn wykorzystano katorżniczą pracę więźniów Biełbaltłagu (??????????-?????????? ?????????????-???????? ??????). Prawie 300 tysięcy więźniów politycznych, inteligentów, kułaków, kryminalistów i wrogów partii osadzonych w łagrach pośród karelskiej tajgi, przy głodowych racjach żywnościowych realizowało szalone przedsięwzięcie Stalina. Gotowy kanał okazał się być jednak zbyt płytki by z Bałtyku na Morze Białe mogły nim przepływać duże okręty wojenne armii radzieckiej. Według relacji naocznych świadków wizytujący w lipcu 1933 roku ukończoną budowę Stalin miał powiedzieć, że mały i wąski kanał jest „zupełnie bezsensowny i bezużyteczny”..

- „Z Biełomorska wyszliśmy z typowo rosyjską punktualnością o 13.00, zamiast o 10.00. Na pamiątkę przejścia kanału dostaliśmy od Rosjan z zaprzyjaźnionego jachtu Briz, z którym śluzowaliśmy się burta w burtę, butelkę wódki Biełomorkanał. Zastrzegli jednak, że jest to jedynie
pamiątka do postawienia na półce – picie może grozić poważnymi następstwami :) ”

Załoga Barlovento II pozostawiła więc za sobą Kanał Bałtycko-Białomorski i pożeglowała w stronę Wysp Sołowieckich.

Relacja kapitana jachtu Barlovento II