Body blading- sport dla prawdziwych twardzieli

Jazda na łyżworolkach wydaje ci się nudna? Nie widzisz niczego ciekawego w spokojnym przemierzaniu miejskiego parku czy osiedlowych uliczek, a ewolucje w skateparku są ci zupełnie obce? Zobacz w jaki niebanalny sposób rolki wykorzystał nieco zwariowany francuski projektant.

Wymyślił on bowiem body blading, czyli sport ekstremalny znany również pod nazwą buggy rolling. Na czym on polega? Ludzie uprawiający ten sport jeżdżą w dół ze stoku o co najmniej kilkunastostopniowym nachyleniu.
 
 Jak to robią?
Otóż nie jest to typowa jazda na rolkach.  Zawodnicy ubrani są w elastyczny aerodynamiczny kostium z zamocowanymi na nim rolkami z tworzywa. Kółka te są zamocowane na nogach, kolanach, tułowiu i rękach. Kto to wymyślił? Ten „garnitur” został zaprojektowany przez Jean-Yves Blondeau – francuskiego projektanta – jako część jego dyplomu w szkole projektowania przemysłowego w Paryżu. Było to w 1995 roku. Sport ten dość szybko zyskał na popularności we Francji. Następnie moda ta rozprzestrzeniła się na inne kraje.      

  
 
Jak wygląda jazda w takim kostiumie?
Zawodnik początkowo jedzie na rolkach w pozycji pionowej, aż do momentu nabrania odpowiedniej prędkości. Następnie przyjmuje on pozycję leżącą na brzuchu i mknie
w dół drogi z prędkością sięgającą nawet 116 km/h.
Rekord ten ustanowił sam twórca kostiumu. Zmiana kierunku jazdy następuje poprzez wychylenia ciała w odpowiednią stronę. Od momentu powstania prototypu do dziś powstało 6 wersji kombinezonu. Każda kolejna wersja była coraz bardziej udoskonalana.
 
Kto może uprawiać ten sport?
W zasadzie nie ma większych ograniczeń. Niemniej jednak niezbędne jest posiadanie wspomnianego kostium oraz kasku, mnóstwo odwagi oraz silne mięśnie karku, które utrzymają głowę na odpowiedniej wysokości i zapobiegną obtarciu jej o nawierzchnię drogi. Nie można się też zrażać, ponieważ żeby stać się profesjonalistą w tej dziedzinie należy długo trenować. Niezbędne są też porządne, równe nawierzchnie bez dużego ruchu samochodowego.
 
Jak Wam się podoba takie nieco zwariowane i bardzo niebezpiecznie wykorzystanie rolek? Na filmach wygląda to zjawiskowo! Jest ktoś, kto odważy się spróbować?


Redakcja serwisu www.escapador.pl