Beirut - miasto kontrastów

Beirut to stolica Libanu. Miasto pełne kontrastów często nazywane Paryżem Bliskiego Wschodu. Na 85 kilometrach kwadratowych mieszka ponad półtora miliona osób, co powoduje duże zagęszczenie ludności. Niesamowitego klimatu dodaje miastu jego położenie nad brzegiem Morza Śródziemnego w otoczeniu gór

Początki osadnictwa datuje się na III tysiąclecie przed Chrystusem. W czasach hellenistycznych i rzymskich miasto nosiło nazwę Berytus. W 140 roku p.n.e. miasto zostało zniszczone w czasie walk o tron dynastii Seleucydów. Odbudowano je na wzór hellenistyczny i nazwano Laodicea Fenicka. Współczesny Beirut leży na gruzach miasta starożytnego, jednak do roku 1991 prace archeologiczne były wstrzymane z powodu wojny domowej. Miasto kwitło pod panowaniem rzymskim za Heroda Agryppę I i jego syna Agryppę II. Rozwijał się w nim handel oraz nauka, przede wszystkim nauki prawnicze. Niestety, w 551 roku wybrzeże nawiedziło potężne trzęsienie ziemi, powodujące śmierć kilkudziesięciu tysięcy ludzi.

W pierwszej połowie VII wieku Beirut dostał się pod panowanie arabskie. Czasy średniowiecza to czas dominacji innego miasta Lewantu – Akki, zajętej przez krzyżowców w XII wieku. Znaczenie Bejrutu spadło, ale to pozwoliło na w miarę niezależne zarządzanie miasta przez druzyjskich emirów. Powstania zaczęły wybuchać, kiedy Turcy zaczęli sięgać po władzę w tym mieście. Zaczęło ono lepiej prosperować kiedy Akkę dostała się pod panowanie egipskie. Beirut stał się areną kontaktów międzynarodowych związana z Europą i Ameryką. Swoją działalność odcisnęli na nim misjonarze, co zakończyło się krwawą rzezią chrześcijan w 1860 roku. Miasto jednak zdążyło zyskać miano centrum myśli intelektualnej świata arabskiego w XIX wieku. Mocno wzbogaciło się na handlu jedwabiem.


Upadek Imperium Osmańskiego po I wojnie światowej wepchnął cały Liban w granicę Francuskiego Obszaru Powierniczego. Kraj odzyskał niepodległość dopiero w 1943. Miasto nadal wiodło prym jako ośrodek handlowy i intelektualny aż do 1975 roku, kiedy to wybuchła wojna domowa. Beirut podzielił się wtedy na część muzułmańską i część chrześcijańską. W rozwiązaniu konfliktu nie pomogły nawet wojaka francuskie i amerykańskie. Wojna zakończyła się dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych. Beirut stracił w tym czasie swoją pozycję jako ośrodek turystyczny i kulturalny. W 2006 roku przeżył bombardowanie z powodu konfliktu z Izraelem. Zachodnią część miasta opanował Hezbollah.

Pomimo tego, że region ten jest często szarpany przez wiatry historii, nadal pozostaje atrakcyjny turystycznie. Przyjemny śródziemnomorski klimat, dostęp do pięknych plaż, kulturowy i religijny tygiel przyciągają przybyszów z innych krajów, którzy z reguły zatrzymują się w dzielnicy Hamra. Znajduje się tu większość hoteli, banków, restauracji a nawet Ministerstwo Turystyki. Stolica Libanu jest pełna kontrastów – obok dzielnic ziejących biedą leżą dzielnice, gdzie prowadzi się „zachodni” styl życia. Ludzie ubierają się elegancko, chodzą do kina na najnowsze produkcje filmowe, w drogich barach i restauracjach popijają drinki z whisky a wieczorem bawią się w nowoczesnych klubach.
 
Źródło: pioropolis.pl