Aleksander Doba znów w grze!

Najbardziej znany polski kajakarz znów rusza w rejs. Po przymusowym postoju na Bermudach Aleksander Doba znalazł sposób, żeby wydostać się z wysp. 

Ratunkiem dla kajakarza okazał się żaglowiec ‘Spirit od Bermuda’, który przetransportował Aleksandra na szerokość geograficzną, z której musiał zawrócić ze względu na awarię steru. Z tego miejsca Olek chce kontynuować swój wielki rejs do wybrzeży Florydy – tak jak zakładał jego plan.

Wyprawa do puntu zwrotnego trwała 142 dni i miała 4,5 tysiąca mil morskich. Można powiedzieć, że rzut kamieniem od Florydy awaria steru zmusiła śmiałka do zmiany kierunku na Bermudy. Ponad to silne prądy uniemożliwiały żeglugę we wcześniej obranym kierunku.

Jeżeli teraz warunki będą sprzyjające, to za kilka tygodni cel zostanie osiągnięty. Niestety czasu jest coraz mniej, ponieważ zbliża się sezon huraganów, które mogą znacznie utrudnić wyprawę.

Dzięki wytrwałości i optymizmowi kapitana Olka rejs może zakończyć się sukcesem. Wspierają go wszyscy – rodzina, sponsorzy i ludzie, którzy wierzą w sukces!

Redakcja serwisu Escapador.pl